Ten wilk nie był "tradycyjnym" groźnie warczącym mięsożercą. To było naturalne w postawie zwierzę, dzikie, piękne i zwyczajne zarazem - drapieżnik na pierwszym planie wspólnie ze swoją familijną grupą w tle - "Wilki podczas zamieci, Alfred Wierusz-Kowalski, olej na płótnie".